W końcu zdecydowałem się na start w kategorii Amator Open. Od rana lało, więc większość podjazdów z buta. Byłem chyba jedynym zawodnikiem startującym na rowerze z V-kami :) Mimo tego udało mi się stanąć na najniższym stopniu podium.
Po dekoracji pozostało tylko skoczyć do domu się przebrać i dopingować elitę oraz cykać fotki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz